pasek o spolem

Copyright by KZRSS "Społem"

Spółdzielczość w zaborach

W okresie zaborów, kiedy Naród Polski był rugowany z ziemi i germanizowany lub rusyfikowany, spółdzielczość odegrała niespotykaną w żadnym innym kraju Europy rolę obrońcy narodowej tożsamości. W każdym z trzech zaborów były inne warunki polityczne i potrzeby społeczne, stąd też ruch spółdzielczy szedł w nich różnymi ścieżkami i rozmaite miał siły napędowe, a także różne nazwy.

Propagatorzy spółdzielczości w każdym z trzech zaborów wysuwali na plan pierwszy potrzebę organizacji kredytu i oszczędności.
Drugą wspólną cechą było upatrywanie w spółdzielczości najlepszego środka do dźwigania Narodu z materialnego i duchowego upadku oraz kształtowanie poczucia odpowiedzialności obywatelskiej w spółkach będących elementarną szkołą samorządności.
Przedstawiamy rozszerzony zarys historii spółdzielczości na ziemiach polskich pod zaborami.

mapa

 

 SPÓŁDZIELCZOŚĆ NA TERENIE ZABORU PRUSKIEGO

Własną pracą i pomocą
a siłami zjednoczonymi

Twierdze Polskości

W okresie zaborów, kiedy Naród Polski był rugowany z ziemi i germanizowany lub rusyfikowany, spółdzielczość odegrała niespotykaną w żadnym innym kraju Europy rolę obrońcy narodowej tożsamości. Wybitny teoretyk spółdzielczości i przywódca ruchu ludowego Stanisław Thugutt (1873—1941) zakładanie spółdzielni nazywał "budowaniem twierdz polskości". Wzory czerpano z Zachodu: z Niemiec, Francji i Anglii, ale dawano im treść duchową niepoddającą się obcym doktrynom społecznym i klasowym.

W każdym z trzech zaborów były inne warunki polityczne i potrzeby społeczne, stąd też ruch spółdzielczy szedł w nich różnymi ścieżkami i rozmaite miał siły napędowe, a także różne nazwy. Propagatorzy spółdzielczości w każdym z trzech zaborów wysuwali na plan pierwszy potrzebę organizacji kredytu i oszczędności. Drugą wspólną cechą było upatrywanie w spółdzielczości najlepszego środka do dźwigania Narodu z materialnego i duchowego upadku oraz kształtowanie poczucia odpowiedzialności obywatelskiej w spółkach będących elementarną szkołą samorządności.

Na taką ich rolę w Polsce wskazywał późniejszy propagator spółdzielczości Edward Abramowski (1868—1918): "Dla innych narodów spółdzielczość jest tylko siłą dalszego rozwoju społecznego w kierunku sprawiedliwości; dla nas zaś jest jeszcze czymś więcej, bo jest także siłą obrony narodowej, siłą mogącą ustrzec przed zagładą i zniszczeniem".

Największe zagrożenie polskości istniało w zaborze pruskim. Tu polityka Kulturkampfu godziła w język polski i w Kościół katolicki, z którym utożsamiały się warstwy ludowe. Niemiecka akcja kolonizacyjna, wspierana setkami milionów marek, zmierzała do wydarcia ziemi z rąk polskich włościan. Germanizacja groziła wszystkim warstwom społecznym. Dlatego także wielkopolska arystokracja stawiała opór Prusakom i wspierała materialnie polskie instytucje kulturalne. Skuteczna "kontrofensywa polskości" odbywała się przez organizacje kredytowe – kasy oszczędności, a potem przez banki ludowe. W ten sposób starano się zapobiec przejmowaniu parcelowanych majątków ziemiańskich przez niemieckich osadników i dać polskim chłopom możliwość powiększania gospodarstw.

Spośród ziem polskich znajdujących się w zaborze pruskim Wielkopolska była areną znaczących przemian społecznych, kulturalnych, a przede wszystkim gospodarczych. Dynamika rozwoju wynikała tu z prekursorskiego charakteru podejmowanych działań w stosunku do poczynań rodaków na pozostałych terenach. W Wielkopolsce też najsilniej dały znać o sobie dążenia narodowo–wyzwoleńcze.