Prezes „Społem" PSS w Białymstoku o oddziaływaniu kryzysu
W artykule „Kuriera Porannego" z 4 stycznia br., zatytułowanym: „Firmy liczą na poprawę klimatu gospodarczego", autorstwa Maryli Pawlak-Żalikowskiej, znalazła się m.in. wypowiedź Mieczysława Dąbrowskiego – prezesa Zarządu „Społem" Powszechnej Spółdzielni Spożywców w Białymstoku, który podobnie jak inni wypowiadający się przedstawiciele biznesu zwraca uwagę na mobilizujące biznes oddziaływanie kryzysu.
– Coraz trudniej jest osiągać przychód, co zaostrzyło wojnę cenową na rynku – podkreśla, porównując rok 2013 w handlu spożywczym do walki na noże. – My staramy się najmocniej, jak się da schodzić z cen, ale w wojnie sieci nie damy rady, ani też nie zamierzamy uczestniczyć. Naszą przewagą była, jest i będzie jakość produktów świeżych, szerokość asortymentu i poziom obsługi. To pozwala nam zachować dynamikę przychodu nawet w czasach kryzysu.
Jak zapowiada prezes Mieczysław Dąbrowski, w 2014 roku „Społem" PSS w Białymstoku będzie nadal pracować nad poprawą wyników sprzedaży, właśnie stawiając na jakość produktów i serwisu. A ponadto jeszcze w tym roku, albo na początku następnego, w zależności od tempa załatwiania stosownych zezwoleń, firma zainwestuje w nowy sklep w Białymstoku. Gdzie on stanie, prezes Mieczysław Dąbrowski nie chce zdradzić ze względu na bardzo szybko reagującą konkurencję.