krs coop facebook
Serwis Informacyjny Społem

aaa
Młode Spółdzielnie konsumenckie w Europie
Organizacja Euro Coop wspiera działania oraz rozwój spółdzielni w Europie.
aaa
Posiedzenie Zarządu Euro Coop
Z ramienia KZRSS w spotkaniu brali udział Prezes Zarządu Ryszard Jaśkowski będący członkiem Zarządu Euro Coop oraz Agnieszka Wroniewicz Dyrektor...
aaa
Kolejna konferencja Społem już za nami!
Copyright by KZRSS "Społem"

W newsletterze „dlahandlu.pl" opublikowano fragmenty wypowiedzi Prezesa Zarządu „Społem" PSS „Robotnik" w Zamościu dla „Tygodnika Zamojskiego"

Kategoria: SERWIS INFORMACYJNY SPOŁEM NR I/2016 Opublikowano: czwartek, 18, luty 2016

W codziennym newsletterze „dlahandlu.pl" z dnia 10 lutego br. opublikowano fragmenty wypowiedzi Marii Wawrzaszek-Gruszki, prezesa Zarządu „Społem" Powszechnej Spółdzielni Spożywców „Robotnik" w Zamościu, dla „Tygodnika Zamojskiego", zatytułowane: „Skutecznie walczymy z konkurencją, ale z każdym rokiem jest coraz trudniej".

Oto treść opublikowanych fragmentów wypowiedzi prezes Marii Wawrzaszek-Gruszki.
„– Rok 2015 był kolejnym, w którym otwierano nowe, duże sklepy. Działalność rozpoczęła np. największa „Biedronka" w województwie lubelskim, o pow. 1.800 mkw., dziewiąta w Zamościu, pierwszy sklep sieci „Aldik". Bronimy się wszelkimi metodami, m.in. wprowadziliśmy nowy program lojalnościowy dla klientów, zwiększamy ilość i wartość promocji cenowych. W efekcie do końca 2015 r. udawało nam się zatrzymać klientów, wzrastała wartość ich zakupów – mówi w rozmowie z Tygodnikiem Zamojskim Maria Wawrzaszek-Gruszka, prezes „Społem" Powszechnej Spółdzielni Spożywców „Robotnik" w Zamościu.
– Skutecznie walczyliśmy z konkurencją, wzrastała sprzedaż i produkcja w piekarniach, mieliśmy ok. 1 mln zł zysku. „Społem" przez ostatnich 20 lat wypracowywało zysk oraz w każdym roku zwiększało przychody ze sprzedaży. Z każdym rokiem jest trudniej. Liczba mieszkańców Zamościa nie wzrasta, miejsc pracy nie przybywa, a podmiotów handlowych jest coraz więcej. Narzekamy więc coraz bardziej, zwłaszcza że w budowie są kolejne markety, np. w obrębie byłego dworca PKS. Z przerażeniem spoglądamy więc na 2016 r., nie tylko z powodu dużo za dużej konkurencji, ale też nowego podatku, który na sklepy chce nałożyć rząd – mówi prezes zamojskiej spółdzielni handlowej.
– Ratowanie rodzimego handlu ma bardzo duże znaczenie. Kiedy otwierane są nowe markety, pokazywane są tylko pozytywy, mówi się o tym, że powstały nowe miejsca pracy. Tylko że nikt nie wspomina o tym, ile wskutek tego zamyka się małych sklepów, jak bardzo ograniczają one działalność. My to obserwujemy z innej strony – sprzedajemy pieczywo do małych sklepów detalicznych i widzimy, jak zmniejszają zamówienia. I to jest właśnie utrata miejsc pracy – w tych małych, średnich sklepikach handlu rodzinnego".